łużyce łużyce
1662
BLOG

Slowianie we wczesnym średniowieczu cz. II

łużyce łużyce Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 20

Trudno traktować konkretny haplotyp jako wyznacznik językowo narodowy, ale jako pewien wskaźnik już chyba tak. Rozpad grupy R1 to jednak okres zbyt odległy by traktować te ludy jako konkretne naraody w dzisiejszym rozumieniu tego słowa. R1a określa umowną grupę Indosłowiańską (aryjsko-słowiańską)- przodka Słowian, Ariów (ludów indyjskich i irańskich), Bałtów, Ormian i Albańczyków)...Dla Greków wszystkie ludy na północy to Scytowie, dla Rzymian, te na północ od Dunaju również. Biorąc pod uwagę, że nazwy takie jak Antowie, Chorwaci itd, przejawiają się jako "scytyjskie", nietrudno wywnioskować, że i nasi przodkowie traktowani byli jako "Scytowie" (później Sarmaci). Zauważony w badaniach  dr hab. Krzysztofa Rębały z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego (Genetyka populacyjna męskich linii rodowych w badaniach nad historią Słowian)  wzrost populacji ludności słowiańskiej odpowiada zapiskom kronikarskim o nieprzeliczonych rzeszach Słowian. Ten wzrost demograficzny nie mógł być w ówczesnych warunkach efektem kilkudziesięciu lat lecz raczej kilkuset. Biorąc pod uwagę, że przełamanie linii Dunaju przez Słowian miało miejsce od VI wieku a Bałkany i większośc Grecji była już w rękach słowiańskich po 602 roku, można przyjąć, że liczebnośc słowiańskiej populacji (w stosunku do pozostałej ludności tych obszarów Cesarstwa była przytłączająca. Trzeba więc liczyć, że wzrost ten trwał około 300 lat. Musiało to mieć miejsce gdzieś na obszarze pomiedzy Łabą a Dnieprem. Migracja większośći Gotów z obszarów na wschód od Wisły nad Morze Czarne (IV w.) i utworzenia tam państwa Hermanaryka dało Słowianom, wcześniej nazywanymi Wandalami dodatkowe obszary do zasiedlania- kultura przeworska. Wszystko to dostarczało kolejnych impulsów do demograficznej "eksplozji" Słowian. Nad czarnomorskie państwo Hermanaryka, chociaż było państwm Gotów, to ze względu na swoje rozmiary było konglomeratem różnorodnych etnicznie ludów i plemion, w którym Goci nie stanowili wiekszości. Wiemy, że jednym z ludów podbitych po wieloletnich walkach byli Antowie. Ostateczne zwycięstwo Hermanaryka w 375 roku przypadło jednocześnie na rok upadku jego państwa pod ciosami Hunów... Hunowie zaś, sądząc po zapisanych "huńskich" słowach takich jak "strava" czy "med" (miód) - też mieli znaczący kontakt se Słowianami. W VI wieku (jak wskazują ostatnie - niemieckie - badania byli już we wschodniej Bawarii...). Wchłonęli pozostałą na tych obszarach ludność o czym świadczą zachowane "starożytne" nazwy choćby Wisły czy Odry...Hunowie, za panowania Atylli byli konglomeratem wielu stepowych plemion, nie tylko tureckich. Zresztą później po rozbiciu (w 375 r.) gockiego państwa Hermanaryka wchłonęli również i inne, w tym Germanów, którzy walczyli po obu stronach (rzymskiej i huńskiej) ale i Słowian.  Dla Słowian, jak można przypuszczać, najazd Hunów był korzystny o tyle, że pozwolił im na szybką ekspansję na kontrolowanych przez nich terenach. Nazwa Wandalowie przez następne 1000 lat do XV wieku była nazwą Połabian i Polaków... no i co ciekawe królestwo Awarów było nazywane w annałach Franków zamiennie z nazwą królestwa Wandali (obalono królestwo Wandali ok 800 roku). Wracając do tożsamości Wandali - to oczywiste, że dzisiejszych miar nie możemy
> przykładać do czasów poprzednich, co więcej uważam, że nasze "modele" tożsamościowe możemy z pewną dozą prawdopodobieństwa ekstrapolować co najwyżej do XIX wieku i to raczej do jego drugiej połowy... Jeśli chodzi o "ludy stepowe" to powstawały raczej konglomeraty jak np. Hunowie , Madziarzy czy Awarowie, skupione często wokół charyzmatycznego przywódcy (np.
'turecki" Arpad, czy jego brat przewodzący zbuntowanym Chazarom, którzy przyłączyli się do Madziarów...). A że Weneti, Wanedi, Wandali itd. zbijali się przez wieki w jedno to takie już prawo ludzkiej ignorancji, która szuka zawsze najbardziej "poręcznego" wytłumaczenia dla naszej niewiedzy. Trudno więc winić frankońskich annalistów, którzy spisywali to co od innych usłyszeli...Wenedzi, Wandale i Suewi, Peucyni Awarini to na pewno w siedzibach środkowoeuropejskich Słowianie, gdzieś peryferyjnie mogli się mieszać z Celtami czy Skandynawami, tak jak z Germanami (mieszańcami Celtów i Skandynawów) mieszali się Goci dopiero gdzieś w Italii i Galii, walcząc wspólnie z Burgundami, co w końcu Gotom na zdrowie nie wyszło.ta etymologia jest potwierdzona 1400 lat temu, w kodeksie Izydora z Sewilli, czyli była to nie nazwa etniczna tylko wyznaniowa-światopoglądowa. Podobnie pewien papież chyba w IX wieku nazwał głagolicę przeklętym pismem Gotów (w znaczeniu pogan). J. w magami zdawali się być dla Herodota Neurowie, a ci to wyraźnie Kultura Łużycka w VI wieku p.n.e.

"The Goths are thought to have been named after
Magog, the son of Japheth, because of the similarity of
the last syllable. The ancients called them Getae rather
than Goths. They are a brave and most powerful people,
tall and massive in body, terrifying for the kind of arms
they use."
Tudor jest dość popularnym imieniem czy takim był wśród Słowian na Bałkanach, tak bywa z tytułami czy nazwami etnicznymi. W źródłach arabskich mamy naród słowiański Walinów przewodzący Słowianom przy który od zawsze była władza, odpowiada on scytyjskim Reginom, władcą ich jest Mach (klasyka g-h Mag). Gog w tradycji żydowskiej jest władcą-przywódcą kilku ludów północy i daje im też nazwę j.w Mesco, słowo Gog w tych kontekstach ma dokładnie takie samo znacznie jak agog w grece, czyli Żydzi używali greckiego terminu.
"Gog potomek Rubena*, pochodzi z „krainy Magog”, położonej w „najdalszych stronach północy” (Eze). Jest „głównym naczelnikiem - księciem- wielkim księciem”, Meszechu i Tubalu” Niektóre przekłady nazywają go „księciem Rosz, Meszechu i Tubalu” , sugerując, że „Rosz [hebr. „głowa”]” jest nazwą ludu lub kraju. Meszech i Tubal, podobnie jak Magog, to imiona synów Jafeta."
Z tym imieniem-tytułem Mshkh-Mieszek jest taka zaleta, że źródła arabskie jednoznacznie stwierdzają, że te imiona-tytuły były stale nadawane następującym po sobie władcom. Ale główną informacją w tym fragmencie niżej jest potwierdzenie istnienia wielkiego zjednoczonego państwa Słowian od Grecji po zachodnią Słowiańszczyznę, jest to okres kaganatu Awarskiego, prawdziwych Awarów zwanych u Ptolemeusza Awarinami czy Awarpami, co od nazwy północy (avarktias-północny wiatr), a królem północy jest, Mescheqqo (Mieszko), król Północy, Mesch...-Mach czyli Mach może to być jakaś przeróbka(asymilacja) tytułu-imienia Mieszko(Mesec księżyc-książę) w obcym języku, a Welin->Walin znaczy po arabsku władca-przywódca czyli coś jak król. "We wcześniejszych czasach byli oni zjednoczeni przez jednego króla, który zwał się Mâchâ. Pochodził on ze szczepu który zwał się Welînbâbâ (prawdziwi Awarowie j.w), i ten szczep urósł w powagę dzięki niemu. Wtedy nastał podział między nimi i ich państwo upadało. Ich szczepy się podzieliły i z każdego plemienia przyszedł do władzy jeden Król. W ten czas mają oni czterech królów: król Bułgarów, B?îslâw (Bolesław), król (Frâga) (Pragi) , Czech i Krakowa, Mescheqqo (Mieszko), król Północy i Nâq?n (Nakon) na samym Zachodzie. Kraj Nâq?na graniczy na Zachodzie z Sasamu i w części z Mermân (Normanowie = Danowie). Jego kraj (kraj Nâq?na) jest tani i bogaty w konie, które z stamtąd sprowadzane powinny być. Są oni uzbrojeni w broń, mianowicie w pancerze, hełmy i miecze.
"Prawdziwie dynamiczny rozwój piastowskich włości nastąpił dopiero w latach trzydziestych X wieku, zaś około 940 roku w ręce rodu wpadło wreszcie Gniezno - ważny ośrodek polityczny, a może też religijny Wielkopolski. Na dobrą sprawę dopiero ten moment należałoby uznać za początek budowy czegokolwiek przypominającego państwo z prawdziwego zdarzenia. Nie był to w żadnym razie łatwy proces. Na całe lata Piastowie ugrzęźli w walkach z konkurencyjnym, zapomnianym przez historię plemieniem zamieszkującym nad rzeką Obrą. Gdy wreszcie zwyciężyli, swój sukces przypieczętowali w iście barbarzyński sposób. Palili twierdze swoich wrogów do gołej ziemi i pilnowali, by już nigdy nie osiedlono się w ich miejscu. Spośród około dziewięćdziesięciu wielkopolskich warowni niemal osiemdziesiąt zniknęło z powierzchni ziemi. Na własny użytek Piastowie przejmowali wyłącznie pojedyncze, ulokowane w kluczowych miejscach grody. Jednak Państwo Polskie szczególnie z czasów Chrobrego wchodzi terytorialnie, politycznie i militarnie w buty państwa znanego z Masudiego opis z 947 roku, opis idzie ze wschodu Ad-Dir to w powszechnej interpretacji Kijów Dira (i) Askolda. "Pierwszym z państw słowiańskich jest państwo ad-Dir, które posiada rozległe miasta, liczne pola uprawne, rozliczne wojska i przeróżne uzbrojenie. Kupcy muslimscy nawiedzają ich siedzibę z różnorakimi towarami. Temu państwu słowiańskiemu najbliższe jest państwo al-Firag, które posiada kopalnię złota, miasta, liczne uprawy, przeliczne wojska i wielką siłę zbrojną. Ono zwalcza Romejczyków, Franków, Bazkarda i inne ludy. Wojna między nimi prowadzona jest ze zmiennym szczęściem. Najbliżej tego Państwa słowiańskiego leży państwo Turk. Ten [tj. al-Firag?] lud jest najładniejszym kształtem, najliczniejszy i najdzielniejszy między Słowianami." Al-Masudi o ziemiach obecnej Polski (947 r.n.e.)

łużyce
O mnie łużyce

„Hišće Serbstwo njezhubjene”  (Jeszcze Łużyce nie zginęły)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura